Dzisiaj krótko, link tylko właściwie. W pewnym Wrocławskim liceum nauczyciel filozofii i etyki wraz z uczniami przeprowadził coś na kształt eksperymentu, mającego pokazać uczniom, jak wygląda tolerancja inności w Polsce.
Możecie przeczytać go na stronie gazeta.pl, o tu.
Swego czasu dość podobny eksperyment wykonano w USA, na młodszych uczniach, których nauczycielka podzieliła na dwie grupy "niebieskookich" oraz "brązowookich", wybierając kolor oczu jako cechę o znaczeniu marginalnym i pozostającym poza kontrolą danej osoby. Najpierw grupą prześladowaną byli jedyni, a następnie drudzy - tak, by obie strony mogły zaobserwować zachodzące mechanizmy na własnej skórze. Ci sami uczniowie, którzy brali udział w tamtym ćwiczeniu stwierdzali później, że zmienił on ich życie na zawsze.
